X Memoriał Bartka Olszańskiego
Dry – tooling czy jak to się ostatnio mówi „klasyka zimowa” nigdy nie była w centrum moich zainteresowań wspinaczkowych. Pomysł ubrania ciężkich butów górskich, raków i dwóch nieporęcznych i ciężkich czekanów wydawał mi się mało atrakcyjny, ale już zupełnie nie pociągała mnie myśl, aby w takim stroju próbować się wdrapać na coś trudniejszego niż Śnieżka. Cóż nie dziwi takie podejście do sprawy, jeśli ujawnię, że przez wiele lat moim głównym wyposażeniem zimowym były dwu warstwowe buty marki Zawrat, radzieckie raki paskowe i dziaba marki KM – czyli sławetny Kazio Morderca.