W Peru – sukces

Członkowie wyprawy do doliny Paron w peruwiańskich Andach odnieśli sukces. Dwójka wspinaczy pokonała główny cel, ponad 900-metrową ścianę szczytu Caraz I. 

Oto skrót wydarzeń z ostatnich dni.

11.07 Mariusz i Rafał podeszli do obozu (4800 m n.p.m) pod południowa ściana Caraz I. 12.07 poświęcili na odpoczynek, a 13.07 zaporęczowali trudną szczelinę brzeżną, broniącą dostępu do ściany. 14.07 Mariusz i Rafał oznaczyli kopczykami podejście do lodowca pod południową ścianą Caraz I (ok. 1 godz.), ponieważ nie prowadzi tam żadna ścieżka i niezmiernie trudno było by trafić pod ścianę po ciemku.

15.07 przed świtem Mariusz i Rafał weszli w ścianę, pokonali pierwsze 700m drogi (śnieg i lód do 70 stopni z nader skąpa asekuracja z odkopanej spod sniegu i lodu skaly) i zabiwakowali na wyrąbanej w lodzie półce pod barierą skalno-lodową na wysokości ok. 5700 m n.p.m.

{jgxtimg src:=[images/wyprawy/peru2007/wspin_serek_szczeliny_lq.jpg] width:=[150] align:=[right]} 16.07 pokonali barierę skalno-lodową (nieco ponad 200 m), włączając pasmo przewieszonych seraków (wymagały przehaczenia na śrubach lodowych), o których nie było mowy w opisie drogi, oraz skalna ściankę, (V UIAA) będacą ostatnią przeszkodą przed wyjściem na przełęcz między śnieżnymi wierzchołkami Caraz I. Tym samym cel wyprawy zostal osiagniety! Ze względu na późną porę wspinacze ponownie zabiwakowali, tym razem na przełączce (ok. 5950 m n.p.m.).

17.07 Mariusz i Rafał zeszli ze szczytu znaną sobie już drogą wiodacą wschodnią scianą Caraz I, a nastepnie długim trawersem (ok. 8 godz.) dostali się do namiotu pod południową scianą. 18.07 Wyczerpana dwójka zeszła z pomocą Bartka i Tytusa do jeziora Paron, po czym wszyscy uczestnicy wyprawy zjechali do miasteczka Huaraz i wyprawa weszła w fazę powrotu do Polski!

 Więcej informacji na stronie wyprawy.